czwartek, 26 maja 2016

Thank your Angel


Matthew Arnold ujął w słowa jedną z największych prawd świata
„Bóg nie może być wszędzie, dlatego wynalazł matkę.”
Mama, mother, mamm, ima, madre, ibu, eomeoni, mamma- określenia które w różnych krajach oznaczają to samo. Kobietę, która nas urodziła, wychowuje i zrobiłaby dla nas wszystko, nie patrząc na konsekwencje. Jest jak nasz anioł przewodnik, który najpierw na rękach, potem za rączkę a na końcu tylko oczami prowadzi nas przez życie i broni, aby niczym bańka mydlana tak szybko nie pękło, aby omijało problemy ale jednocześnie zdobywało doświadczenie. I wraz z upływem lat, mam wrażenie, że coraz bardziej redukujemy naszą miłość wobec swoich aniołów w ludzkich ciałach. Będąc małymi szkrabami co chwilę wręczaliśmy kartki pobazgrane najlepszymi pisakami i powyklejane kolorowymi papierami, które nazywaliśmy laurkami, czy mówiliśmy słowa, które w naszym mniemaniu miały oddać wszystko, co czuliśmy. Mówiliśmy „Kocham Cię mamo”. Gdy dorastamy przypominamy sobie o podziękowaniu mamie za to, że „jest” w dniu 26 maja- nazwanego dniem Matki. Nie neguje, że dzień jak ten jest zły. Nasze rodzicielki mogą w nim czuć się wyjątkowe. Jednak czy za to, co dla nas robią każdego dnia nie powinny się czuć tak częściej niż 24 godziny w ciągu całego roku? Każdego dnia przecież możemy pokazać mamie, choćby malutkim gestem jak bardzo jest dla nas ważna, przez zrobienie ulubionej kawy, czy przytulenie. Nie ważne czy masz 17 lat, czy 30 dopóki masz mamę przy sobie pokaż jej ile dla Ciebie znaczy.

Wakacje 2015 z mamą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz